Bestiariusz

Wiewiórka

Opis zwyczajów i wyglądu pospolitej wiewiórki (Sciurus), powszechnej przecież w europejskich lasach, stanowił pewne wyzwanie dla nowożytnych uczonych, których kontakt z różnymi podobnymi gatunkami występującymi w innych miejscach globu skutecznie utrudniał stworzenie odpowiedniej systematyki. 

Nowożytni uczeni porządkujący świat zwierzęcy i dążący do osiągnięcia spójnej klasyfikacji czerpali niejednokrotnie z relacji podróżników, których cenne opowieści o stworzeniach zasiedlających inne kraje i kontynenty stanowiły często jedyny sposób, by je sobie wyobrazić i włączyć do powstającego na Zachodzie systemu wiedzy. Zdarzało się jednakże, że zwierzęcy przedstawiciele dobrze znanych Europejczykom gatunków, często opisywanych w bestiariuszach i kompendiach, różnili się od swoich odpowiedników napotykanych w innych miejscach globu, utrudniając odpowiednią identyfikację, a informacje uzyskane od podróżników nie zawsze wyjaśniały wątpliwości. Taki właśnie los spotkał wiewiórkę i jej liczne odmiany. 

Znalazła ona rzecz jasna miejsce w Historiae naturalis de quadrupedibus libri (Amsterdam 1657) Jana Jonstona (1603–1675), polskiego uczonego szkockiego pochodzenia i autora kompendiów historii naturalnej, który rozpisywał się szeroko nie tylko nad wyglądem czy zachowaniem wiewiórki, lecz także licznymi nazwami i określeniami, pod jakimi znana była w różnych językach. Podjął on również próbę zaklasyfikowania jej do konkretnego rodzaju zwierząt (tłumaczenie A.K.): 

Oppianus [Jonston ma tu na myśli Pseudo-Oppiana, zwanego Oppianem z Apamei], żyjący w czasach cezara Antoninusa [Karakalli], był pierwszym, który nazwał to stworzonko Sciurus. Imię jego wywodzi się najpewniej ze słowa skia, to znaczy „cień” i oura, „ogon”, bowiem ma ono sobie z cienia czynić ogon. Zwie się i ippchros kai kamouchros albo też apotou kampiun, zginając bowiem ciało przy siedzeniu wznosi ogon na plecy. Niektórzy nazywają ją też ileion, a nazwa ta znaczy tyle, co popielica. Niektórzy pisarze łacińscy wołali ją sciurus, inni nitela, jak stoi w starym glosariuszu, od wspinania się, jako że wdrapuje się na drzewa. Pochodzi z rodzaju myszy (J. Jonston, Historiae naturalis de quadrupedibus, Amstelodami 1657, s. 113). 

Choć poetyckie nazwy, które starożytni wymyślali dla wiewiórki, pobudzały bez wątpienia wyobraźnię siedemnastowiecznych czytelników podobnie jak dzisiejszych, to właśnie ostatnia podana przez Jonstona informacja zasługuje na szczególną uwagę. Dla nowożytnych uczonych wiewiórka spokrewniona była bowiem z myszą, a właściwie należała do tego samego rodzaju. Podobną intuicję, związaną bez wątpienia z wyglądem obu gryzoni, mieli uczeni po drugiej stronie globu – w czasach, gdy polski humanista tworzył swoje kompendium, chińscy autorzy zajmujący się klasyfikacją zwierząt zaliczali wiewiórki do kategorii „myszy” (shu, 鼠), podążając za chińską nazwą tego stworzenia, którą można przełożyć dosłownie na język polski jako „sosnowa” (lub może – „sosienna”) mysz (song shu, 松鼠). W swojej encyklopedii Qian que ju lei shu (潛確居類書), spisanej w początkach XVII w., chiński uczony Chen Renxi (陳仁錫, ok. 1581–ok. 1636) wymienił kilkanaście różnych rodzajów „myszy”, do których zaliczył również „sosnową mysz”, a więc wiewiórkę. Podobnie czynili też wcześniejsi chińscy badacze świata zwierząt – lekarz Li Shizhen (1518–1593), autor popularnego kompendium medycznego zatytułowanego Ben cao gang mu, traktował wiewiórki jako gatunek „myszy”. 

Ze zwierzętami tymi zetknął się w Chinach polski jezuita Michał Boym (1612–1659), jeden z europejskich misjonarzy działających na cesarskim dworze Mingów. W swoim dziele Flora Sinensis (Wiedeń 1656), opisującym napotkane w Państwie Środka rośliny i zwierzęta, scharakteryzował chińską „wiewiórkę” następująco (tłumaczenie A.K.): 

Zwierzę Sum Xu [tj. song shu, 松鼠, „sosnowa mysz”] napotkać można w Chinach, jest koloru żółtego i czarnego, a wygląd ma niezwykle piękny. Chińczycy oswajają je, a szyję przyzdabiają mu srebrem. Łapie myszy niezwykle zręcznie (M. Boym, Flora Sinensis, Viennae 1656, f. L2). 

Opis Boyma, jakkolwiek zwięzły i tajemniczy, zainteresował wielu innych europejskich autorów, którzy powtarzali jego słowa o niezwykle popularnym w Chinach zwierzęciu, które mieszkańcy tego dalekiego kraju udomowili, przystrajali w srebrne obroże i wykorzystywali do łapania myszy. Athanasius Kircher, autor poczytnego kompendium wiedzy o Chinach zatytułowanego China Illustrata (Amsterdam 1667), niemal słowo w słowo cytował polskiego jezuitę (tłumaczenie A.K.): 

Jest to zwierzę domowe, zwane Sum xu, niepodobne wcale do kota, czarnego, a niekiedy i żółtego koloru, o wspaniałym futrze. Chińczycy oswajają je, a na szyi zapinają mu srebrne obróżki. Niezwykle chętnie poluje na myszy (A. Kircher, China Illustrata, Amstelodami 1667, s. 194). 

Niemniej identyfikacja zwierzęcia, które Boym nazwał Sum Xu, jako wiewiórki, zgodnie z dzisiejszym znaczeniem tego chińskiego słowa, budzi wiele wątpliwości współczesnych badaczy. Jeśli zestawić jej charakterystykę ze współczesnym mu przecież opisem z Historiae naturalis de quadrupedibus Jonstona zacytowanym powyżej, widać wyraźnie różnicę w zachowaniu, a zwłaszcza zwyczajach żywieniowych obu zwierząt. Europejskie wiewiórki, dobrze znane zachodnim autorom, były znacznie mniejsze i żywiły się przede wszystkim żołędziami, podobnie jak ich współczesne odpowiedniczki, czemu służyła także odpowiednia budowa ciała: 

Mają dłuższe dolne zęby i jelito ślepe, które odpowiada wielkością żołądkowi. Spotyka się na wszędzie, a najwięcej w regionach północnych, gdzie cechuje je piękniejsze ubarwienie. Żywią się zaś owocami, kasztanami, orzechami laskowymi, bukowymi, sosnowymi, a także żołędziami, latem zaś gromadzą jedzenie na zimę w jamach. Parzą się na wiosnę, wijąc sobie gniazda pośród najwyższych gałęzi i gałązek drzew (J. Jonston, Historiae naturalis de quadrupedibus, Amstelodami 1657, s. 113). 

Opis Jonstona nie stracił zatem znacznie na wartości i pasuje doskonale do wiewiórek spotykanych w Europie do dziś – nie odpowiada jednak wcale opisowi „sosnowej myszy” z Flora Sinensis Boyma. Jonston nie mógł zetknąć się z traktatem polskiego misjonarza, trudno więc stwierdzić, jak zaklasyfikowałby opisane w nim stworzenie, choć z pewnością wyraziłby nim zainteresowanie, jako że w swoim dziele zawarł też odmiany wiewiórek pochodzące z Meksyku i opatrywane terminami zaczerpniętymi z azteckiego języka nahuatl. Inni siedemnastowieczni autorzy niekoniecznie identyfikowali tajemnicze zwierzę Sum Xu z dzieła Boyma jako wiewiórkę – fakt, że sam misjonarz nie zdecydował się na przekład jej chińskiej nazwy na łacinę, co czynił wielokrotnie w przypadku innych zwierząt opisanych we Flora Sinensis, może świadczyć, że nie był do końca pewien, z jakim rodzajem „myszy” miał do czynienia i czy była ona związana z jakimkolwiek znanym polskiemu czytelnikowi zwierzęciem. 

Trudności z odpowiednią klasyfikacją wiewiórki i opisanego przez Michała Boyma Sum Xu ilustrują doskonale wyzwania, z jakimi mierzyli się często autorzy tworzący nowożytne systemy klasyfikacji świata zwierzęcego. Napływające z wielu stron świata opisy i ilustracje nieznanych w Europie stworzeń musiały zostać uwzględnione w kompendiach, ale utrudniały jednoznaczną kategoryzację i kojarzenie ze sobą pokrewnych gatunków. Z dzisiejszej perspektywy kwestę identyfikacji utrudnia także dystans czasowy, nowoczesne przyzwyczajenia czasowe i odmienna systematyka świata zwierzęcego. Trudno zatem jednoznacznie ustalić, czy europejska wiewiórka, opisana przez Jonstona jako rodzaj myszy, spokrewniona była z tajemniczym Sum Xu z Flora Sinensis Michała Boyma, choć jej współczesna chińska nazwa sugeruje, że i ona mogła być wiewiórką.

Biliografia:

  1. Chiara Bocci, Rhoderick Ptak, The Animal Section in Boym’s (1612–1659) Flora Sinensis: Portentous Creatures, Healing Stones, Venoms, and Other Curiosities, „Monumenta Serica”, nr 59 (2011), s. 353–381.
  2. Michał Boym, Flora Sinensis, fructus floresque humillime porrigens serenissimo et potentissimo Leopoldo Ignatio…, typis Matthaei Rictii, Viennae 1656.
  3. Tomasz Grusiecki, Michał Boym, the Sum Xu, and the Reappearing Image, „Journal of Early Modern History”, nr 23 (2019), s. 296–324. 
  4. Jan Jonston, Historiae naturalis de quadrupedibus libri, aeneis figuris, apud Ioannem Iacobi Fil[ium] Schipper, Amstelodami 1657.
  5. Edward Kajdański, Michała Boyma opisanie świata, Oficyna Wydawnicza Volumen, Warszawa 2009.
  6. Athanasius Kircher, China Illustrata, Joannem Janssonium à Waesberge et Elizeum Weyerstraet, Amstelodami 1667.
  7. Monika Miazek, Flora Sinensis Michała Boyma, Wydawnictwo Fundacji Collegium Europaeum Gnesnense, Gniezno 2005. 

Autor:

Albert Kozik