Lampart

Ten zwinny i szybki drapieżnik, posiadający wysokie zdolności adaptacyjne, dość powszechnie występuje w sztuce, a także wierzeniach Azji i Afryki. Choć w kulturze staropolskiej lamparty nie pojawiały się tak często, jak niektóre inne wielkie koty, możemy odnaleźć pewne wzmianki na ich temat w relacjach z podróży i encyklopediach obywateli Rzeczypospolitej Obojga Narodów. 

Lampart jest piątym co do wielkości (może osiągać, łącznie z ogonem, do 250 cm długości i 80 kg wagi), a także najpowszechniej występującym współcześnie wielkim kotem. Zamieszkuje lasy, tereny nadrzeczne i skaliste w Afryce Subsaharyjskiej, na Bliskim i Dalekim Wschodzie, a także w Azji Środkowej, Południowej i Południowo-Wschodniej. 

Drapieżnik ten ma wąską głowę z zaokrąglonymi uszami. Jego sierść, najczęściej w kolorze brązowo-żółtym, czasem bladożółtym lub rdzawym, usiana jest nieregularnymi, czarnymi cętkami. Spotyka się również bardzo rzadkie osobniki melanistyczne, tzw. czarne pantery. Lamparty są samotnikami i prowadzą nocny tryb życia. Ich charakterystyczną umiejętnością jest wspinanie się po drzewach, na które, jako jedyne koty, zaciągają swoją zdobycz w celu konsumpcji. Często też śpią na gałęziach w ciągu dnia.  

W wierzeniach afrykańskich i azjatyckich lampart kojarzony jest z odwagą, męstwem i władzą (w Królestwie Beninu jego wizerunek był też popularnym elementem zdobniczym). Uważano go za króla dżungli, a niekiedy również opiekuna ludzi. Wyobrażenia tego ssaka są także popularnym motywem w heraldyce, w wielu przypadkach wymiennie z postacią lwa (np. w herbie Anglii). W tym charakterze na ziemiach polskich pojawił się najpóźniej w XV wieku – widoczny jest w rozpowszechnionym głównie w Małopolsce herbie Lewart, jak również w jego odmianach. Występuje również współcześnie w godle kilku państw afrykańskich. 

Na ziemie polskie żywe lamparty nie trafiały raczej zbyt często. Obok innych egzotycznych zwierząt, dwie sztuki miał kupić podczas swej pielgrzymki po Bliskim Wschodzie w latach 1582-1584 Mikołaj Krzysztof Radziwiłł zwany „Sierotką” (1549-1616). Nie wiadomo jednak, czy w ogóle przeżyły podróż do Rzeczypospolitej i co by się z nimi stało, gdyby faktycznie tam by dotarły. Nie mamy też pewności, czy w ogóle były to lamparty, a nie jakieś inne wielkie koty. Pomyłki takie nie należały do rzadkości i brały się z faktu, że już starożytni Grecy i Rzymianie sądzili, iż te drapieżniki są potomstwem pantery (pardi) i lwicy (leo), co ma odzwierciedlenie w nazwie tych zwierząt (leopardus) – dopiero w XX wieku oficjalnie potwierdzono, że pantera i lampart to w istocie ten sam gatunek. Ponadto mianem tego ostatniego w źródłach historycznych czasem określano również podobnego do niego geparda. 

O występowaniu lampartów w Indiach wspominał w swym liście do znajomego z Krakowa w 1596 roku kupiec Krzysztof Pawłowski (zm. 1603). Krótki opis tych drapieżników umieścił także misjonarz, jezuita Michał Boym (1612-1659), m.in. w swym dziele Flora Sinensis (Wiedeń 1656): 

Hivenpao jest gatunkiem lamparta, czyli pantery. Żyje w prowincji Pekim. Nie jest tak drapieżny jak tygrys. Hivenpao jest bardzo w Chinach ceniony i nie jest pospolity (M. Boym, Michała Boyma opisanie świata (red. Edward Kajdański), Warszawa 2009, s. 157). 

Warto zauważyć, że w tej samej książce znajduje się również kolorowa ilustracja przedstawiająca lamparta przy wodopoju, także autorstwa Boyma. Dość dobrze odwzorowuje ona to zwierzę. 

Informacje na temat tych drapieżników, bazując na różnych źródłach począwszy od starożytności, a także ich wyobrażenie, dość dobrze wykonane, odnaleźć możemy m.in. w encyklopedii Jana Jonstona (1603-1675) pt. Historiae Naturalis, w tomie czwartym – poświęconym czworonogom (Frankfurt ok. 1652).  

Lampartom przeznaczył również odrębne hasło, choć bardzo krótkie, katolicki duchowny Benedykt Chmielowski (1700-1763) w słynnych, wydanych prawie wiek później, Nowych Atenach (Lwów 1745): 

LAMPART po Łacinie Leopardus, to tylko ma do siebie, że Zwierz iest wielkiey prędkości, y to, iż ieżeli za pierwszym y drugim susem nie ułowi sobie łupu, iuż go więcey nie ściga. Dla tego mu przypisano: Aut cito, aut nunquam (B. Chmielowski, Nowe Ateny…, cz. 1, Lwów 1745, s. 479). 

Choć opis ten pasowałby pewnie też do innych gatunków wielkich kotów, lamparty faktycznie charakteryzują się niebywałą zwinnością i siłą. Potrafią też skakać na 6-8 metrów. 

Mimo iż te drapieżniki są stosunkowo odporne na działalność człowieka – w tym rozwój osadnictwa na ich terenach i ograniczanie tym drapieżnikom naturalnego pożywienia, populacja lampartów w XX wieku zmniejszyła się do tego stopnia, że niektóre z ich podgatunków uznaje się obecnie za zagrożone wyginięciem. W ostatnich latach prowadzone są działania mające na celu powstrzymanie wymierania tych pięknych ssaków.  

Bibliografia:

  1. Michał Boym, Michała Boyma opisanie świata, oprac. Edward Kajdański, 
    Oficyna Wydawnicza Volumen, Warszawa 2009.
  2. Benedykt Chmielowski, Nowe Ateny albo Akademia wszelkiey scyencyi pełna, na rozne tytuły…, t. 1, Drukarnia Pawła Iozefa Golczewskiego, Lwów 1745.
  3. Jan Jonston, Historiae natvralis de quadrvpetibvs [!] libri cum aeneis figuris, Frankfurt am Main, ok. 1652. 

Autor:
Mateusz Będkowski